Co do strażnika, który go wpuszcza - warto zauważyć, że czytał gazetę z artykułem o Paulu, leżała na niej informacja z jego nazwiskiem. Później wspomniał również, jakoby był zaznajomiony z tym, co ten zwyrol zrobił córce Kerseya. Facet wiedział od początku, co jest grane - jako że w swoich obowiązkach miał pilnować przestępcy, niekoniecznie musiał zgadzać się z przepisami. Obstawiam, że również władze psychiatryka niekoniecznie były zadowolone z faktu, że muszą niańczyć takie ścierwo, a potem wypuścić je z powrotem na wolność. Przypadki samosądów i 'przymykania oka' istniały od zawsze. Co do oświadczyn - no cóż, Kersey to jednak prawdziwy twardziel, nawet wspomniał, że restauracja jest droga :) to jest typ samca, za którymi kobiety latają, co widać również cały film w przypadku jego narzeczonej :) a i ciekawostka - ta aktorka to tak naprawdę jego żona, spędzili razem 22 lata aż do jej śmierci na nowotwór piersi. Charles Bronson przeżył po jej śmierci poważne załamanie nerwowe.

Dzięki; dobrze to wyjaśniłeś, teraz wydaje się bardziej sensowne chociaż film widziałem dość dawno temu i takich szczegółów nie pamiętam a podczas seansu mogłem coś przeoczyć