Genialnie nakręcony i zagrany.Arcydzieło obok Pewnego razu na dzikim zachodzie i Dobry,zły i brzydki.
Rewelacja. mnie troszeczkę bardziej podobała się ostatnia część trylogii, mianowicie "Dobry, zły i brzydki", ale to kwestia gustu. Film rewelacyjny. Na uwagę zasługuje gra aktorska Lee van Cleefa i Clinta Eastwooda. Z postaci drugoplanowych świetnie zagrał Gian Maria Volonté, który wcielił się w postać ściganego przez Bezimiennego i mortimera przestępcy - El India. Ten film to absolutna klasyka. Obowiązkowa pozycja dla każdego miłośnika westernów i nie tylko.
Od tego wszytsko się zaczęło ... Eastwood został zauważony , Lee Van Cleef
w końcu zagrał jakąś większą rolę ( znany jest z filmu W Samo Południe ) i
Sergio pod swoim nazwiskiem zrobił ten film.
Jak dla mnie jes to najlepsza część bo jest najmniej brutalna w porównaniu do Dobrego , złego i brzydkiego.