Widzę, że jakas kolejna zakrojona na szeroką skalę akcja jest propagowana przez naszych drogich filmewebowiczów, nielubiących dobrego kina, aby wywalić ten film z TOP 100. Już prawie wam się udało.
Gratuluje pomysłu i polecam terapię: puknijcie się ostro w łeb patelnią, a jak to nie pomoże to stańcie na łóżku i skoczcie na blachę na ziemie. Na pewno wtedy takie durne pomysły wypadną wam z głowy.