PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=37390}

Za kilka dolarów więcej

Per qualche dollaro in più
8,1 53 642
oceny
8,1 10 1 53642
8,2 15
ocen krytyków
Za kilka dolarów więcej
powrót do forum filmu Za kilka dolarów więcej

Jest jakieś powiązanie miedzy tymi częściami nie licząc głównego bohatera? W tej części widziałem kawałek z gazety który zawierał obraz jednej z ostatnich scen " za garści dolarów" ale nie jestem pewien, jaki jest związek między tymi filmami ?

ocenił(a) film na 7
artialpha

Nie, nawet główny bohater ich nie łączy. To osobne historie i Clint, który pojawia się w 3 jest albo Blondasem, Bezimiennym, Jednorękim (Monco) i nie należy łączyć tych postaci, chociaż jest ubrany niemal identycznie. Są drobne analogie, ale wiele nieznaczące np. nagłówek w gazecie bodajże w "Dobrym, złym i brzydkim" mówiący o bandzie z 1 albo 2 - nie pamiętam.

Edit: Widzę, że widziałeś już dwie części i Ci się spodobały, pozostaje Ci więc obejrzeć chyba wisienkę na torcie :))

ocenił(a) film na 8
artialpha

Absolutnie żadnego powiązania między częściami nie ma. Ubiór jak kolega wyżej napisał jest podobny, bo taki jest symbol spaghetti westernów. ;]

artialpha

Początkowo też myślałem, że wszystkie części są ze sobą powiązane fabularnie. Myślałem tak nawet jeżeli bohater grany przez Eastwooda zmieniał ksywkę (może facet ma kilka ksywek i różnie na niego wołają w zależności od rejonu w którym zabłysnął), do czasu aż przekonałem się, że rzekomy Mortimer w "trzeciej" części (Dobry, zły i brzydki) nazywa się zupełnie inaczej i jest tam największym możliwym łotrem, którego nie powstydził by się Indio.

ocenił(a) film na 7
szmyrgiel

no to dlaczego jest to niby trylogia??

aronn

To jest trylogia pokroju Trylogii zemsty Parka (Pan Zemsta, Oldboy, i Pani Zemsta), czy obecnie powstającej Tarantino (Bękarty Wojny, Django i ?). Tych filmów nie łączy fabuła, lecz sama idea. W przypadku Dolarowej trylogii chodzi o Spaghetti Westerny Leone z Eastwoodem w roli głównej.

ocenił(a) film na 7
szmyrgiel

Rozumiem.

ocenił(a) film na 10
szmyrgiel

Dla mnie jednak coś więcej łączy te filmy. Jest to właśnie bezimienny grany przez Eastwooda. I nie chodzi tu o to że jest to ta sama postać. Jest to ten sam koncept. Pewna idea, która powtarza się przez wszystkie części. Znaczenie postaci bezimiennego w trylogii bardzo ciekawie tłumaczy Jim Carrey (ja osobiście uważam tak samo):
http://www.youtube.com/watch?v=ldc-hV_VORs - od 3:10

MishaPl

O tym ja właśnie pisałem, o idei.

ocenił(a) film na 10
szmyrgiel

Z Twojego postu wynika że idea łączy trylogie zemsty Parka i Tarantino (przyjęła się ta trylogia zemsty mimo że dopiero dwa filmy powstały:)). Trylogię dolarową miał według Ciebie łączyć tylko gatunek i aktor. Przynajmniej tak wynika z Twojej wypowiedzi.
Ja natomiast nie zgadzam się z wszystkimi postami w tym temacie. Według mnie filmy łączy postać głównego bohatera.

MishaPl

Trylogia Leone opiera się na wspólnej idei, trylogię Parka i Tarantino podałem jako przykład:
"To jest trylogia pokroju Trylogii zemsty Parka (Pan Zemsta, Oldboy, i Pani Zemsta), czy obecnie powstającej Tarantino (Bękarty Wojny, Django i ?). Tych filmów nie łączy fabuła, lecz sama idea. W przypadku Dolarowej trylogii chodzi o Spaghetti Westerny Leone z Eastwoodem w roli głównej."
Jak pisałem ideą filmów z trylogii Leone jest spaghetti western z Eastwoodem w roli głównej, a jak jeszcze wcześniej pisałem tych filmów nie łączy nawet fabuła. Postać, która gra Eastwood w tych filmach jest nie mal, że identyczna, jedyną różnicą są pseudonimy. Nie wydaje mi się, żeby to czyniło jakiego kol wiek fabularnego powiązania. W tamtych czasach było pełno aktorów w spaghetti westernach którzy grali nie mal, że tą samą rolę, zmianie ulegało tylko imię, bądź pseudonim.

ocenił(a) film na 10
szmyrgiel

Ja jednak to powiązanie widzę. Tu nie chodzi o styl gry aktorskiej. Chodzi o postać Bezimiennego. Całą ideę takiego bohatera. Według mnie to absolutnie nie był przypadek ze strony Sergio Leone. To jest cały czas ten sam bohater tylko umiejscawiany w innym "świecie". Same filmy oczywiście nie są fabularnie powiązane.

MishaPl

Trafiam tu przypadkiem i widzę, że znowu, gdzieś MishaPl czepia się czyichś wypowiedzi :D Pozdro!

ocenił(a) film na 10
LukeInside

Czepiam się? Niby w którym miejscu? Wyraziłem swoją opinie na temat powiązania filmów z trylogii dolarowej. W taki sam sposób jak to robili wszyscy pozostali. To chyba jednak Ty jesteś przewrażliwiony na moim punkcie.

MishaPl

No nie, bo sam piszesz, że " z czyjegoś postu wynika" itd :D

ocenił(a) film na 10
LukeInside

Dobra, myśl sobie co chcesz. Ja tam żadnego czepiania nie widzę. Po prostu mam inne zdanie na ten temat niż użytkownik, z którym rozmawiałem (jak i od pozostałych użytkowników w tym temacie).

ocenił(a) film na 8
artialpha

Jest. Cała Trylogia jest powiązana zarówno fabularnie jak i za pomocą postaci Eastwooda (który jest niemalże taki sam w każdym filmie, ubrany w to samo i zachowujący się tak samo, różnią się tylko jego ksywki)
(I nie ma żadnego znaczenia że Lee Van Cleef gra w drugiej części postać pozytywną a w trzeciej największego antagonistę) Powiązania można odkryć biorąc pod uwagę wskazówki dane mniej lub bardziej pośrednio przez reżysera Leone - Inny typ broni (W Dobrym, Złym i Brzydkim jest to broń na tkzw. Patrony czyli kapiszonowa, w kolejnych dwóch częściach są już to normalne Single Action Army na naboje zespolone) To że postać Eastwooda nabywa swoje słynne poncho pod koniec Dobrego, Złego i Brzydkiego a także nagłówki w gazetach (W Za Kilka Dolarów Więcej Van Cleef czyta gazetę w której zamieszczone jest zdjęcie przedstawiające martwych Rojo i Eastwooda nad nimi)
Pierwszą chronologicznie częścią jest Dobry, Zły i Brzydki (dziejący się w czasie Wojny Secesyjnej) pózniej zaś następują wydarzenia z Za Garść Dolarów, a na końcu przedstawione jest to co widzimy w Za Kilka Dolarów Więcej

ocenił(a) film na 8
afilman

Leone pewnie nagrał te 3 filmy i nie robił z nich żadnej trylogii, tylko teraz 50 lat później fanatycy jak ty robią z tego trylogię i łączą je fabularnie. ;)

ocenił(a) film na 8
Axel

No bo dokładnie tak było/jest :)
Leone, kręcąc w 1 964 roku plagiat Yojimbo Kurosawy nie spodziewał się że film odniesie aż tak wielki sukces (a już prędzej spodziewałby się że ludzie z Toho dobiorą mu się do dupy za oczywisty plagiat, co zresztą faktycznie się wydarzyło) a przy kręceniu kolejnych części przygód Wschodniego Drewna i spółki również nie uważał ich za powiązaną fabularnie albo charakterologicznie calość (tak uważali dystrybutorzy tych filmów z United Artists w USA, gdzie cała całość ukazała się co kilka miesięcy 1 966 roku) a to znaczy że to o czym wspominałem pół roku temu, czyli występujące w filmach elementy łączące je w jedność fabularną to raczej efekt niezamierzonego geniuszu (Np. według Leone Eastwood ubiera Poncho w końcówce Il Buono, Il Brutto, Il Cattivo aby publiczność mogła zobaczyła znajomą postać i łatwiej utożsamić się z nim oraz z powodów marketingowych że Eastwood na plakacie, ubrany tak samo jak w poprzednich dwóch filmach to gwarancja większych zysków) niż celowe działanie reżysera.
Ale nie przeszkadza mi to łączyć te 3 filmy w taki sposób, bo niby dlaczego nie? Wszystkie łączące elementy składają się razem na bardzo zgrabną i zazębiającą się całość. Dodaje to całości większej głębi, posmaku celowości oraz sensu

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones