Za kilka dolarów więcej
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
I jeszcze jestem pod wielkim wrażeniem. To jeden z najlepszych westernów, jakie do tej pory widziałem. Wielkim atutem filmu jest doskonały scenariusz - intryga jest ciekawa i zaskakująca, a postaci charyzmatyczne, przykuwające uwagę, każda ma coś ciekawego do przedstawienia widzowi. Ponadto Leone zachwyca pomysłowością i wyobraźnią w przedstawieniu pojedynków - mamy tu szereg doskonale sfotografowanych scen pojedynków, z genialnymi, moim zdaniem, zbliżeniami twarzy. Jest w tym filmie jeszcze wiele innych bardzo dobrych scen, np. pierwsze spotkanie Lee Van Cleefa z Klausem Kinskim czy kapeluszowy pojedynek głównych bohaterów. Wszystko jednak usuwa w cień finałowe starcie z melodią z zegarka. Lepszy finał westernu trudno sobie wyobrazić. Dodatkowym atutem filmu są doskonałe, pełne humoru dialogi i oczywiście muzyka Ennio Morricone. Popisowe kreacje stworzyło przede wszystkim trio Eastwood - Van Cleef - Volonte.
Jest to western znakomity, powinien go znać nie tylko każdy miłośnik gatunku, ale również każdy szanujący się kinoman. 9,5/10.
Najlepszy western w historii. Napisalem nawet osobny temat podając stosowne argumenty, ale z niewiadomych mi powodów nie wgral sie na forum serwisu. Strasznie się tym zdenerwowałem, chciałem nawet zbluzgać tą stronę, ale z szacunku dla tego ARCYDZIEŁA postanowiłem jednak tego nie zrobić. Dlatego dołączam się do tego tematu.
Już pierwsza część dolarowej trylogii była zwiastunem reorganizacji w światowym westernie, ale kontynuacja już na dobre ustaliła nowy standard, po to, by w przypadku kolejnego arcydzieła "Dobry, zły i brzydki" wynieść go na piedestał chwały, przypinając mu metkę "arcydzieło"...
Tyle, że "Za kilka dolarów więcej" bynajmniej nie jest stylistycznym ćwiczeniem Leone w kierunku doskonałości, to pełnokrwisty, ponadczasowy western zachwycający formą. A finał (do bólu przypominający ten ze wspomnianego, późniejszego "GBU") to arcydzieło w kwestii filmowych konfrontacji.
Głupio tego kina nie znać.
Moja ocena - 8/10
GRIFTER POLECA !!
Obejrzałem " Dobry, zły i brzydki" i na swój sposób ten film mnie zachwycił. Za kilka dekad ten film będzie równie dobry. Choć przyznaję, że obejrzałem go na raty.
"Za kilka dolarów więcej" nie zrobił na mnie już takiego wrażenia, było kilka naprawdę świetnych scen i dobrze wykorzystanych pomysłów niestety przez dłużą część filmu wynudziłem się okrutnie.
Pozdrawiam,
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
